Trzeba na nowo pozwolić ludziom spalać węgiel



Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla (IGSPW) wskazuje, że samorządy „powinny w trybie natychmiastowym zmienić to fatalne prawo i pozwolić ludziom na wybór bezpiecznych i ekonomicznych źródeł ciepła, zanim będzie za późno”.

Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla (IGSPW) wskazuje, że „lokalne samorządy, które w swoich uchwałach antysmogowych zakazały stosowania źródeł ciepła na paliwa stałe, nawet tych najbardziej ekologicznych zgodnych w unijna dyrektywą Ecodesign, powinny w trybie natychmiastowym zmienić to fatalne prawo i pozwolić ludziom na wybór bezpiecznych i ekonomicznych źródeł ciepła, zanim będzie za późno”.

Chociaż Europa na chwilę obecną nie nałożyła embarga na rosyjski węgiel, to po podjęciu takiej decyzji przez USA większość nabywców rosyjskiego węgla na świecie obawia się go pozyskiwać.

Perspektywa ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu spowodowała niepewność na rynku węgla i znaczącą podwyżkę jego cen. To wszystko nałożyło się na i tak już trudną sytuację na rynku węgla, na którą wpłynęły takie czynni jak: zmniejszone wydobycie surowca spowodowane zjawiskami pogodowymi w wielu regionach świata; zakaz importu węgla z Australii do Chin; czy niskie stany zapasów węgla na rynkach.

Wysokie ceny ropy także mają przełożenie na ceny węgla, gdyż znacząco wzrosły koszty jego transportu. Ceny węgla w Polsce są mocno powiązane z cenami na rynku globalnym, stąd także u nas ceny węgla wystrzeliły w ostatnim czasie w górę.

Unia Europejska, z Niemcami na czele dopiero w obliczu wojny zorientowała się, że gdy z Rosji przestanie płynąć rurociągami gaz, odnawialne źródła energii nie będą w stanie pokryć europejskiego zapotrzebowania na energię elektryczną.

Jak wskazuje Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla, wojna w Ukrainie zmieniła wszystko. Architektura bezpieczeństwa, która trwała od dziesięcioleci, rozsypała się nagle niczym domek z kart. Podobny los podzieliła unijna polityka klimatyczna, która w ogromnym stopniu opierała się rosyjskim gazie, zwłaszcza w Niemczech, które od wielu lat wiodły prym w narzucaniu swojej polityki energetycznej pozostałym krajom UE.

Wzrost cen gazu robi swoje

W rezultacie w ciągu kilku dni nie tylko atom przestał być straszny, ale nawet węgiel stał się nagle zgodny z celami klimatycznymi UE. Frans Timmermans – odpowiedzialny za Zielony Ład w UE, powiedział niedawno na antenie BBC, że „kraje planujące spalanie węgla jako alternatywę dla rosyjskiego gazu mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi UE”.

Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla twierdzi, że konsekwencje uzależnienia od rosyjskiego gazu, realizują się obecnie w bardzo dramatycznych okolicznościach. Niebawem ceny gazu w Europie mogą osiągnąć poziom jakiego nie spodziewano się nawet w najczarniejszych prognozach, co uderzy nie tylko w ceny energii elektrycznej, ale także w setki tysięcy Polaków, których zmuszono do zmiany ogrzewania na gazowe.

„Lokalne samorządy, które w swoich uchwałach antysmogowych zakazały stosowania źródeł ciepła na paliwa stałe, nawet tych najbardziej ekologicznych zgodnych w unijna dyrektywą Ecodesign, powinny zatem w trybie natychmiastowym zmienić to fatalne prawo i pozwolić ludziom na wybór bezpiecznych i ekonomicznych źródeł ciepła, zanim będzie za późno” – zaznacza Izba.

Wskazuje przy tym, że dotyczy to zarówno kotłów węglowych spełniających najbardziej restrykcyjne normy emisyjne w Europie, jak i źródeł ciepła na biomasę (drewno i pellet), które w sytuacji braku gazu na rynku europejskim lub drastycznych podwyżek jego cen będą bezpieczną alternatywą dla milionów Polaków.