Dostępność węgla i ceny surowców



Myślę, że jakiegoś szczególnego problemu z dostępnością węgla być nie powinno – twierdził wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin na spotkaniu w Radziłowie. O dostępności węgla zapewnia także Premier Morawiecki. Gazeta Wyborcza sprawdziła 100 składów węgla w całej Polsce. Wynik? Z dostępnością węgla bywa różnie, zależy od miejsca. W województwie świętokrzyskim węgiel ma tylko 33,3 proc. składów, do których dodzwonili się ankieterzy, w podkarpackim i wielkopolskim 12,5 proc. Nieźle jest w lubuskim (83,5 proc.), kujawsko-pomorskim (75 proc.) czy lubelskim (75 proc.).

W 2020 r. tona węgla kosztowała 887,95 zł. W 2021 już 996,60 zł. Przeciętny dom potrzebuje 3-5 ton węgla na zimę. Ceny najczęściej oscylują w granicach 3000 pln za tonę. Tylko w jednym składzie w Łodzi było to 2200. Rząd po porażce programu dopłat dla sprzedawców poszedł utartą ścieżką. Uchwalił dodatek, tym razem węglowy, w wysokości 3 tys. zł dla gospodarstw domowych ogrzewających domy i mieszkania z wykorzystaniem węgla. Każdy może go wydać na co chce. Koszt ustawy to 11,5 mld zł, więc rząd zakłada, że 3,8 mln osób zgłosi się po pieniądze. Pomoc nie obejmie tych, którzy namawiani do postaw proekologicznych przeszli na ogrzewanie gazowe czy olejowe. Będą musieli sobie poradzić sami z szybko rosnący i cenami nośników. Gaz zdrożał na początku roku o 58%, a PGNIG już szykuje kolejną podwyżkę. Olej zdrożał o 100%.