Sprzedaż węgla importowanego



Rusza sprzedaż węgla importowanego przez grupę Węglokoks na polecenie Premiera Morawieckiego. Surowiec będzie sprzedawany w pakietach, a cena ma być niższa niż 3 tys. zł. według informacji ze spółki, w sierpniu i wrześniu w polskich portach rozładowano 11 zamówionych przez Węglokoks statków węgla, trzy statki są rozładowywane, a kolejne trzy czekają na wejście do portu. W sumie do portów dociera obecnie ponad 300 tys. ton różnych sortymentów węgla.

Węgiel pochodzi głównie z Kolumbii, Kazachstanu i Republiki Południowej Afryki. Do końca 2022 r. spółka ma sprowadzić ponad trzy miliony ton surowca. Kontraktowane są już dostawy na kolejne kwartały przyszłego roku. Sprzedaż importowanego węgla będzie odbywała przez składowisko w Ostrowie Wielkopolskim. To największe w Polsce składowisko węgla (41 ha). Należy do państwowego Węglozbytu, powiązanego kapitałowo z Węglokoksem. Na stronie internetowej spółki czytamy, że jest ona autoryzowanym sprzedawcą PGG S.A. oraz Tauron Wydobycie S.A. Ceny w ostrowskim składzie są niższe niż u pośredników. Wiele osób decyduje się więc pokonać nawet sto kilometrów, żeby zdobyć tańszy opał.

Prezes Węglozbytu, Krzysztof Mieszczak, przekazał PAP, że sprzedaż będzie realizowana pakietowo – każdy klient indywidualny będzie mógł kupić maksymalnie dwie tony węgla krajowego i do trzech ton importowanego węgla premium. Prezes Mieszczak zapewnia, że cena detaliczna węgla z importu „nie przekroczy 2900 zł brutto”.