Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin o wygaszaniu pracy polskich kopalń węgla do 2049 roku. – Nie wycofujemy się z tego zasadniczego celu (…) Rok 2049 jest dalej dla nas aktualny, on wynika zresztą z umowy społecznej ze związkami zawodowymi górniczymi. Jest tutaj akceptacja ze strony społecznej. Nie dyskutujemy dzisiaj o roku 2049, my dzisiaj dyskutujemy o drodze dochodzenia do tego roku. I tu muszą nastąpić wyraźne zmiany.
Sasin wskazał, że przyjęty został harmonogram wygaszania poszczególnych kopalń w kolejnych latach, ale musi on zostać zweryfikowany. – Dzisiaj widzimy, że jesteśmy w sytuacji, gdzie nie stać nas na zmniejszenie wydobycia węgla, a praktycznie każdego roku tego węgla mieliśmy wydobywać mniej. Dzisiaj musimy zadbać o to, żeby co najmniej utrzymać poziom wydobycia, a najlepiej w najbliższych latach w ogóle go powiększyć. Stąd również dyskusja o tych niezbędnych inwestycjach w górnictwie.
Minister, odnosząc się do inwestycji węglowych podkreślił, że rząd powinien mieć do nich podstawę prawną, aby je ewentualnie inicjować. Do końca 2022 roku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa ma taką podstawę prawną przygotować, w ramach aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r (PEP2040).